Abba – Live At Wembley Arena

Abba – Live At Wembley Arena

Zawsze bardzo lubiłem Abbę i wcale nie zamierzam się tego wstydzić. Można narzekać i marudzić, że to pop, komercja, czy kicz, ale prawda jest też taka, że (szczególnie z upływem czasu) coraz lepiej widać jak profesjonalnie i zawodowo była przygotowana i wykonana ta muzyka. O ich obłędnie melodyjnych kompozycjach nie wspomnę. Tym bardziej ucieszyło mnie, że zdecydowano się wznowić na winylu koncert formacji z Wembley Arena – odbył się on 10 listopada 1979 roku. Pamiętam, że jakoś rok po ukazaniu się pierwszego wydania LP (w 2014 roku) widziałem ten album jak walał się po zakurzonych półkach w EMPIKu. Nawet miałem go już w ręku, lecz ostatecznie zrezygnowałem z zakupu. No, a niedługo potem okazało się, że wyprzedany szybko winyl osiąga w internecie jakieś nieziemskie, jak na tego typu wydawnictwo ceny. Tym razem więc nie będę czekał w nieskończoność z zakupem, tylko jak najszybciej uzupełnię winylową dyskografię „szwedzkich Beatlesów” na półce.

 

Nowa wersja została zremasterowana w technice „half-speed mastering” i niby brzmi lepiej niż oryginał, ale ja nie bardzo wierzę w te zabiegi. W praktyce okazuje się zwykle, że cudownie przygotowane na nowo płyty, brzmią dużo gorzej niż starsze wersje. Nie polecam longplaya tym którzy chcą posłuchać przebojów Abby, ale wszyscy którzy mają już w zbiorach całą studyjną dyskografię zespołu, powinni ją obowiązkowo poszerzyć także i o ten krążek. A kto wie może za 5 lat i to wydanie będzie miało dużą wartość kolekcjonerską?