Black Sabbath – Vol. 4 (super deluxe)

Black Sabbath – Vol. 4 (super deluxe)

Przyznam szczerze, że wydany ostatnio w formie winylowej box super deluxe poświęcony klasycznemu albumowi Black Sabbath – Paranoid nie wzbudził u mnie jakiś szczególnie pożądliwych uczuć. Remaster longplaya, jego wersja quadro i dwa średniej jakości (oczywiście dźwiękowej) koncerty, to dla mnie trochę za mało, aby stawiać na półce piątą edycję tego jakże genialnego albumu. Zupełnie inaczej zareagowałem za to na wieść, iż wersji super deluxe doczeka się także czwarty krążek Sabbathów – Black Sabbath vol.4. Płyta jest chyba trochę niedoceniana, brzmienie oryginału mocnawo zmulone, outtakeów z tego okresu znamy jak na lekarstwo, pojawiła się więc szansa na wygrzebanie naprawdę unikatowych materiałów.

 

Jeszcze większego apetytu na to „dzieło” nabrałem po wysłuchaniu udostępnionego w sieci zremasterowanego utworu Tomorrow’s Dream. Brzmi to ze dwa razy lepiej niż wszelkie poprzednie remastery. Nareszcie muzyka nabrała klarowności, wyrazistości i przejrzystości. Super !!! Cóż zatem zawierać ma ten zestaw? Pierwszy dysk to remaster właściwego, albumu (mam nadzieję, że w całości z takim świetnym dźwiękiem jak rzeczony Tomorrow’s Dream). Drugi CD to sześć studyjnych outtake’ów zmiksowanych przez Stevena Wilsona. Trzeci krążek wypełnią alternatywne podejścia do paru kompozycji (cztery take’i Wheels Of Confussion to może lekka przesada, ale nie ma też co specjalnie narzekać.) Mix tych 11 nagrań również wykonał Steven Wilson i właściwie CD jest kontynuacją dysku drugiego. Płytka numer cztery pozostaje pewną niewiadomą. Skompilowano ją z nagrań live dokonanych podczas tournee zespołu po Wielkiej Brytanii w 1973 roku, na którym grupa nie była niestety w jakieś wybitnej formie. Na dodatek materiał powiela w zasadzie zarejestrowany na tej samej trasie, nieszczególnie brzmiący LP Live At Last. Mam jednak nadzieję, że tym razem wybrano nagrania pochodzące z innych koncertów, a ich nowy, wykonany z oryginalnych zapisów 16-ścieżkowych mix zabrzmi o niebo lepiej niż wspomniany, przytłumiony krążek. Wydawnictwo uzupełni bogato ilustrowana książka oraz plakat z planowaną pierwotnie okładką albumu. Główną wadą zestawu wydaje mi się brak DVD z miksem przestrzennym, nie mówiąc o nowym miksie stereo właściwego albumu. Skoro można było zmiksować z oryginalnych zapisów wielościeżkowych do stereo outtake’i i koncert to chyba nie byłoby ogromnym problem zrobić to samo z całym materiałem w wersji 5.1. Wydawnictwo ma także bardzo mnie interesującą wersję winylową (rozłożoną na 5 LP) z materiałem dokładnie powielającym wariant CD. Czekamy zatem na 12 lutego 2021, kiedy to ma ukazać się ten wielce obiecujący box.